Robiąc ową zapiekankę nie spodziewałam się, że będzie aż tak smakowita. Czy to za sprawą tego, że lubię pora? Pewnie tak. Zapiekana w 90% składa się właśnie z pora i to mi się podoba. Szybko się robi i szybko się je :) aż żałuje, że od razu nie zrobiłam więcej porcji.
Na dwie porcje:
- jeden duży por
- koperek
- 2 jajka
- mąka kukurydziana lub inna
- 2 liście laurowe, sól, pieprz
- tłuszcz, bułka tarta
- ser feta
Por kroimy w grube talarki, dusimy go na 2 łyżkach oleju i kilku łyżkach wody razem z liśćmi laurowymi. Po 10 minutach dodajemy koperek i wyjmujemy liście. Dusimy jeszcze chwilę. Następnie dodajemy 3 łyżki mąki i kilka kostek sera feta. Doprawiamy solą i pieprzem, tylko uważajmy na sól bo ser feta jest słonym serem. Gdy pory ostygną dodajemy rozbełtane jaja. Naczynie smarujemy masłem i obsypujemy bułka tartą. Masę porową wkładamy do naczynia. Piekarnik rozgrzewamy do 220 stopni i pieczemy około 25 minut. Ambrozja.
robiłam kiedyś tartę z porami, ale czegoś wyraźnego mi w niej brakowało. w takiej zapiekanej wersji - z serem feta - wydaje się bardzo smakowita :) chętnie wypróbuję
OdpowiedzUsuńrobie dzisiaj..! zobaczymy co wyjdzie!
OdpowiedzUsuń