A to dlatego, że coraz mniej jem wyszukanych potraw, to co dzisiaj Wam pokazuje gości na moim stole najczęściej, czasem zamiast kalafiora pojawią się młode ziemniaki lub fasolka szparagowa i tak na zmianę z chłodnikiem litewskim, który kocham. Moja dieta stała się dość monotonna. Teraz czekam jeszcze na bób w dostępnej dla mnie cenie. Bo ten za 35zł za kilogram jakoś do mnie nie przemawia :) Ostatnio bardzo często jadam również owsiankę na zimno, bardzo mi posmakowała. Niebawem zamieszczę przepis. Jest to odpowiednie śniadanie na tę porę roku.
takie obiadki są jak dla mnie najlepsze na tą porę roku :-) do tego dołączyłabym jedynie jeszcze zupki z kalarepki lub botwinki i nic mi więcej do szczęścia nie potrzeba :-)
OdpowiedzUsuńp.s. a u mnie dziś bób za 12zł ! :-)
Bo teraz pora na wszystko, co najłatwiejsze. Najszybsze w przygotowaniu, a przez to najsmaczniejsze :)
OdpowiedzUsuń