A skoro teraz modne są sałatki z truskawkami to ja robię taką z daktylami. Słodycz daktyli i pikantność chili - lubię połączenia różnych smaków. Gdyby jeszcze daktyle nie wyglądały jak karaluchy.. ;) mimo, że sałata zajmuje najwięcej miejsca na talerzu, sałatka ma bardzo intensywny smak. W zasadzie w tego typu potrawach wiele zależy od samego sosu, ponieważ w głównej mierze to on nadaje smak. Radzę zatem zrezygnować z gotowych sosów w proszku i próbować robić je samemu, wbrew pozorom to nie jest łatwe.
sałatka na 2 osoby:
- pół szklanki suszonych daktyli
- pół papryki
- młoda cebulka
- sałata
sos:
- olej lniany
- ocet balsamiczny
- musztarda ( u mnie musztarda z rodzynkami i śliwkami - lekko słodkawa)
- słodka papryka
- 3 duże szczypty płatków chili
3 łyżki oleju lnianego (jeśli nie macie może być oliwa), łyżkę octu balsamicznego, łyżkę musztardy, pół łyżeczki słodkiej papryki i płatki chili łączymy ze sobą i energicznie mieszamy. Odstawiamy. Przed podaniem jeszcze raz trzeba go zamieszać.
Daktyle chwilę moczymy we wrzątku, tak aby zmiękły. Sałatę myjemy kroimy w paseczki. Paprykę i cebulę również. Na talerzu układamy sałatę, następnie paprykę, cebulę i pokrojone na pół daktyle. Całość polewamy sosem. To ile go użyjemy i jak bardzo ostry sos lubimy zależy tylko od nas. Jeśli lubicie słodko ostry możecie dodać odrobinę cukru, ale moim zdaniem daktyle są takie słodkie, że nie jest to konieczne.
Wygląda super! Uwielbiam takie wydanie "pochwały prostoty" :)
OdpowiedzUsuń