Po świętach wykorzystujemy wszystko to co nam pozostało, żeby nie robić nowych zakupów i żeby nie marnować jedzenia. Odkrywamy coraz to nowe smaki kaszy jaglanej. Wychodzi na to, że i ta kasza świetnie nadaje się do wielu wielu potraw. Mało tego, kasza świetnie nadaje się do zapiekanek ponieważ doskonale łączy ze sobą wszystkie składniki i nie trzeba dodawać, jaj czy mąki. Zostało mi trochę sosu tatarskiego własnej roboty ze świąt i postanowiłam spróbować czy pasuje. Pasuje :)
- szklanka kaszy jaglanej
- marchew
- pół pora
- trochę selera
- 2 pieczarki
- pół cukinii
- 20g fasolki szparagowej konserwowej
- sól, curry, papryka słodka, papryka ostra, pasta paprykowa - ostra
Por, marchew i seler, kroimy i dusimy przez 10 minut. Kaszę jaglaną musimy ugotować zgodnie z opisem na opakowaniu. Pieczarki i cukinię drobno kroimy. Kiedy marchew, seler i por będą miękkie, łączymy je z cukinią, pieczarkami i fasolką. Do warzyw dodajemy ugotowaną kaszę jaglaną. Do wszystkiego dodajemy: pół łyżeczki curry, papryki ostrej i słodkiej, odrobinę soli i trochę pasty paprykowej, dokładnie mieszamy u układamy w naczyniu żaroodpornym. Zapiekamy przez 20 minut w temperaturze 200 stopni.
a ja mam kaszę jaglaną w szafce i nie wiem, co z niej przyrządzić.
OdpowiedzUsuńdobra, nie wiedziałam do teraz ;]
pyszna propozycja wiosennej, lekkiej zapiekanki!
Fajny pomysł na kaszę jaglaną, chyba wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńa o ile zdrowsze takie danie, niż co niektóre zapiekanki z jajami i śmietanami
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie zapiekane miksy, koniecznie z dużą ilością warzyw :)
OdpowiedzUsuń